Przejdź do treści
WAŻNE

Trwa wysyłka wezwań do zawarcia umowy o zarządzanie PPK. Sprawdź, co należy zrobić po otrzymaniu wezwania!

Publikacje Data publikacji: 31 marca 2020

Tarcza antykryzysowa wspiera przedsiębiorców w utrzymaniu miejsc pracy

Autor Paweł Borys PFR S.A.

Wojna z koronawirusem o zdrowie obywateli przekształciła się w równoczesną walkę o przetrwanie gospodarki jako całości - w tym przede wszystkim przedsiębiorstw i miejsc pracy.

Kraje stanęły przed dramatycznymi decyzjami - chronić zdrowie obywateli czy gospodarkę? Czy znieść restrykcje z ryzykiem załamania służby zdrowia i masowych śmierci głównie osób starszych, aby chronić firmy przed masowymi upadłościami i pracowników przed bezrobociem? Czy w krótkim terminie zwiększyć restrykcje, zwiększając skutki gospodarcze, licząc na szybsze zapanowanie nad pandemią? Każda decyzja niesie koszty społeczne i gospodarcze oraz nie może być podjęta tylko w oparciu o suche cyfry, ale kluczowe są wartości, a zwłaszcza solidarność i odpowiedzialność.

Gospodarczy i społeczny koszt pandemii COVID-19 będzie gigantyczny. Obecne prognozy zakładają spadek PKB w USA i Europie rzędu 10-15 proc. w najbliższych trzech miesiącach oraz recesje rzędu 8-10 proc. w całym 2020 r. Nastąpi silny spadek konsumpcji, inwestycji i światowego handlu oraz znaczący wzrost bezrobocia. Biorąc pod uwagę skalę kryzysu na świecie oraz walkę z epidemią, również w Polsce należy zakładać wejście gospodarki w drugim kwartale w głęboką recesję rzędu co najmniej 5-10 proc. Scenariusz zatrzymania zachorowań w drugim kwartale zakłada, że sytuacja gospodarcza zacznie się stabilizować od trzeciego kwartału, a powrót na ścieżkę wzrostu może nastąpić na przełomie 2020 i 2021 roku. Spada szansa na odbicie w gospodarce typu "V", a bardziej prawdopodobny jest wariant typu "U". Coraz bardziej staje się jasne, że przynajmniej do czasu szczepionki świat będzie zupełnie inny.
Badania ekonomiczne pandemii grypy hiszpanki w 1918 r. wskazują, że wywołana pandemią recesja trwała ok. trzech kwartałów i spowodowała spadek PKB o ok. 6 proc. i konsumpcji o ok. 8 proc. w gospodarkach jej dotkniętych. Jest to zbieżne z dotychczasowym przebiegiem recesji w Chinach, natomiast przy bardzo ścisłych restrykcjach zdrowotnych. Niepokojące natomiast są informacje o powrocie zachorowań w tym regionie, w tym u osób, które przeszły COVID-19. Wszystko więc zależy od tego, jak długo trwać będzie walka z koronawirusem. Dlatego tak kluczowa nie tylko dla naszego zdrowia, ale też kosztów społecznych i gospodarczych pandemii COVID-19, jest dyscyplina w przestrzeganiu restrykcji, pozostanie w domu i zrobienie wszystkiego, aby zatrzymać rozwój zachorowań. A później kluczowe będą środki bezpieczeństwa przy powrocie do pracy i normalnego życia.

Tarcza antykryzysowa

Skutkom ekonomicznym pandemii mają przeciwdziałać pakiety osłonowe ogłaszane w wielu krajach, w tym ogłoszona przez premiera Mateusza Morawieckiego tarcza antykryzysowa o wartości obecnie ponad 220 mld zł. Wartość tarczy to ok. 10 proc. PKB, co czyni ją jedną z największych w porównaniu do innych państw. W jej ramach na wparcie pracowników i ochronę miejsc pracy oraz wsparcie finansowe dla przedsiębiorców przeznaczonych zostało ponad 40 mld zł.

Mikrofirmy zatrudniające do dziewięciu osób zostały w całości zwolnione ze składek na ZUS, a wszystkie firmy mogą korzystać z dofinansowania miejsc pracy w ramach postojowego lub obniżonego czasu pracy, gdzie połowę pensji i składki pracodawcy na ubezpieczenia społeczne pokrywa państwo. Uruchomione zostały także programy gwarancji BGK dla dużych i małych firm, umożliwiające im dostęp do kredytu w sektorze bankowym, oraz ubezpieczenia handlu w KUKE, leasing dla firm transportowych w ARP czy kapitał w PFR. Na ochronę zdrowia przeznaczonych zostało dodatkowe 7,5 mld zł oraz 30 mld zł na fundusz walki ze skutkami COVID-19, w tym poprzez inwestycje publiczne. Innymi słowy użyto wielu instrumentów polityki fiskalnej, pieniężnej i pośrednio walutowej do walki z kryzysem.

Kluczowa ochrona miejsc pracy i firm

Bazując na doświadczeniach poprzednich recesji, istotnym czynnikiem - wpływającym na to, jak długo ona potrwa i jak będzie głęboka - jest skala wzrostu bezrobocia. Dlatego jednym z kluczowych celów rządowej tarczy antykryzysowej jest ochrona miejsc pracy poprzez wsparcie finansowe dla firm. Ten artykuł służy głównie temu, aby z jednej strony uświadomić pracownikom i przedsiębiorcom, że trzeba przygotować się na bardzo trudne miesiące, ale jednocześnie służy przekonaniu do tego, aby przy wsparciu finansowym rządu w postaci dopłat do miejsc pracy nie dokonywać zwolnień pracowników.

Trzeba pamiętać prostą zasadę, że pracownik jest także pośrednio klientem firmy. Pracownicy bowiem poprzez swoje wydatki tworzą popyt na towary czy usługi. Im więcej pracowników będzie bez pracy, tym więcej będzie musiało obniżyć swoje wydatki i tym bardziej przedsiębiorstwa odczują spadek przychodów. Kluczowe obecnie jest, aby nie doprowadzić do nakręcenia się takiej spirali zwolnień, spadku dochodów, spadku popytu na towary i usługi oraz dalszych zwolnień. Jest to we wspólnym interesie pracodawców, pracowników i państwa, ponieważ jest to system naczyń powiązanych.

Przede wszystkim z perspektywy przedsiębiorcy, przy wprowadzonych obecnie przez tarczę antykryzysową rozwiązaniach chroniących miejsca pracy, zwalnianie pracownika się nie opłaca. W przypadku przedsiębiorstw, które odczuły znaczący lub całkowity spadek przychodów, specustawa przyjęta przez Sejm w ramach tarczy antykryzysowej w art. 15g umożliwia pracodawcy skorzystanie z tzw. przestoju ekonomicznego. Zasady postojowego są następujące:

  • z przestoju ekonomicznego mogą skorzystać przedsiębiorstwa, które odnotowują 15-proc. spadek przychodów w okresie dowolnych dwóch miesięcy w 2020 r. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku lub spadek 25 proc. w okresie miesiąca (lub następujących po sobie 30 dni) w porównaniu do poprzedniego miesiąca;
  • w takim przypadku pracodawca zamiast zwalniać pracowników może wprowadzić tzw. postojowe;
  • podczas postojowego pracownik nie pracuje, ale przysługuje mu połowa wynagrodzenia i nie mniej niż płaca minimalna, tj. 2,6 tys. zł brutto;
  • pracodawcy przysługuje dopłata z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w kwocie połowy płacy minimalnej, tj. 1,3 tys. zł oraz państwo pokrywa składki na ubezpieczenia społeczne po stronie pracodawcy.

Poniżej zaprezentowane są przykładowe obliczenia porównujące koszt zwolnienia pracownika z wyborem postojowego. Przy założeniu wynagrodzenia brutto pracownika w wysokości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej 4,9 tys. zł, całkowity koszt pracy dla pracodawcy ze składkami to 5,9 tys. zł, natomiast koszt wypowiedzenia umowy z 3-miesiącznym terminem wypowiedzenia to aż 17,8 tys. zł.

Z kolei efektem dopłat państwa do miejsca pracy jest spadek kosztów zatrudnienia pracownika na postojowym aż o 76 proc. do poziomu 1,4 tys. zł miesięcznie. W ciągu trzech miesięcy oszczędność pracodawcy z wykorzystania postojowego zamiast zwolnienia to aż 13,5 tys. zł.

W przypadku jednomiesięcznego terminu wypowiedzenia pracodawcy także opłaca się wybrać postojowe, ponieważ jest to tańsze o 1,6 tys. zł od zwolnienia. W tak trudnej, czasami wręcz dramatycznej sytuacji, dla firm liczą się przede wszystkim koszty. Poniższe obliczenia pokazują, że przy wsparciu państwa niższe koszty są w przypadku postojowego, niż zwolnienia pracownika.

Drugą istotną formą wsparcia dla firm służącą ochronie miejsc pracy w ramach tarczy antykryzysowej jest możliwość obniżenia podstawy wymiaru czasu pracy pracownika o 20 proc., jednak nie mniej niż do 0,5 etatu, a wynagrodzenie nie może być niższe niż płaca minimalna. Warunki dotyczące spadku przychodów są analogiczne do postojowego. Pracodawcy odczuwający spadek przychodów mogą też elastycznie wybrać i łączyć te rozwiązania, wprowadzając dla części pracowników postojowe, a dla części obniżony czas pracy. W przypadku obniżonego czasu pracy Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wypłaca połowę obniżonego wynagrodzenia i nie więcej niż 40 proc. wynagrodzenia przeciętnego w gospodarce. Dofinansowanie nie przysługuje w przypadku pracowników, których wynagrodzenie przekracza 300 proc. wynagrodzenia przeciętnego, czyli ok. 15 tys. zł. Poniższe obliczenia również pokazują, że przy dopłacie państwa do wynagrodzenia oraz pokryciu składek na ubezpieczenia społeczne przez państwo, nie opłaca się zwalniać pracownika. Koszty pracy spadają w tym przypadku aż o 65 proc., a oszczędność dla pracodawcy w stosunku do zwolnienia pracownika wynoszą 11,5 tys. zł w ciągu trzech miesięcy.

Solidarne pokrycie kosztów kryzysu

Z postojowego i obniżonego czasu pracy mogą skorzystać wszystkie przedsiębiorstwa poprzez zgłoszenie do wojewódzkiego urzędu pracy już od kwietnia, jeżeli specustawa wejdzie w życie w tym tygodniu. Dofinansowanie przysługiwać będzie przez trzy miesiące, ale specustawa przewiduje, że Rada Ministrów może przedłużyć ten okres, co zapewne nastąpiłoby w sytuacji przedłużenia okresu walki z epidemią COVID-19. Niestety oznacza to spadek dochodów pracowników w tym okresie od 20 proc. na obniżonym wymiarze czasu pracy do ok. 50 proc. w przypadku postojowego, ale minimum jest zawsze płaca minimalna. Na rękę pracownik otrzyma przy tych rozwiązaniach ok. 2,2 – 3,3-krotność podstawowego zasiłku dla bezrobotnych.

Innymi słowy zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy jest to lepsze rozwiązanie, niż zwolnienie. Koszty kryzysu tym samym rozkładają się solidarnie na pracowników, pracodawców i państwo. Zastosowane rozwiązania dobrze sprawdziły się w Niemczech w ramach tzw. kurzarbeit. Jak widać, pozwolą już w kwietniu obniżyć firmom koszty osobowe od 65 do 76 proc. oraz są korzystniejsze od decyzji o zwolnieniu, zwłaszcza jak uwzględnimy późniejsze koszty rekrutacji i szkoleń dla pracowników.

Jeżeli pandemia COVID-19 zostanie pokonana w ciągu najbliższych miesięcy, a przychody firm zaczną się podnosić, społeczeństwo i gospodarka zdecydowanie łagodniej odczuje skutki kryzysu, jeżeli teraz pracodawcy masowo wybiorą postojowe, zamiast zwolnień.

Komentarz Pawła Borysa, prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, pochodzi z publikacji Business Insider Polska.