Technologie dual-use w programach DIANA NATO oraz IDA. Wywiad z Elizą Kruczkowską
W latach 80 XX w. wojsko USA udostępniło technologię GPS do użytku cywilnego, a w latach 90 - Internet. Kiedyś to wojsko wiodło prym w tworzeniu zaawansowanych technologii, a dziś wręcz przeciwnie. Rynek technologii cywilnych rozwija się w niespotykanym tempie, w związku z czym powstało pytanie - czy wynalazki tworzone na potrzeby rynku komercyjnego mogą przydać się wojsku, a jeśli tak to w jaki sposób i jaką rolę odgrywa w tym PFR?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w poniższym wywiadzie przeprowadzonym z Elizą Kruczkowską - Dyrektorką Departamentu Rozwoju Innowacji w PFR S.A.
Aleksander Oziewicz: DIANA, IDA – podobno w Zespole Departamentu Rozwoju Innowacji pojawiły się nowe osoby?
Eliza Kruczkowska: Najpierw była DIANA, a na jesieni dołączy do nas IDA. W czerwcu podpisaliśmy z Ministerstwem Obrony Narodowej (MON) porozumienie na rzecz rozwoju innowacji obronnych w ramach programu „Technologie dla obronności w Polsce”. Pierwszym epizodem tej współpracy jest wspólna promocja i informowanie o akceleratorze DIANA („Defence Innovation Accelerator for the North Atlantic”). Celem tej inicjatywy realizowanej na szczeblu dowództwa NATO jest zaproszenie do współpracy naukowców, innowatorów oraz start-upów pracujących nad rozwiązaniami, które mogą być określane jako dual-use (podwójnego zastosowania na rynek cywilny i wojskowy). W ramach akceleratora DIANA powstało 11 centrów akceleracyjnych w całej Europie (najbliższe znajduje się w Pradze) i 71 centrów testów technologii (w Polsce jest ich aż 7). Za promocję naboru do DIANA NATO odpowiedzialny jest właśnie PFR przy współpracy z MON. Pierwszy nabór zakończył się 25 sierpnia, ale już teraz wiemy, że z Polski spłynęło ponad 70 aplikacji, i jesteśmy za takimi potęgami jak USA, Kanada i Wielka Brytania.
To świetny wynik! A co w tym towarzystwie robi IDA?
IDA, czyli Innovation Dual-use Accelerator – to polska wersja programu, taka siostra DIANY. IDA ma wspomagać polskich innowatorów we współpracy z sektorem obronnym. Chcemy zbudować sieć kontaktów między przedsiębiorcami technologicznymi a spółkami dostarczającym rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo Polski. Zamierzamy być pomostem zarówno od strony prawnej, jak i operacyjnej między wojskiem a innowatorami. To są światy, które nadają na trochę innych falach i budujemy ekosystem, który ułatwi im współpracę. Nasze działania będą również kierowane do zespołów naukowych, a celem nadrzędnym jest poszukiwanie i rozwój technologii podwójnego zastosowania np. w obszarze rozpoznania, komunikacji, czy też nowych materiałów. To dziedziny, które często rozwijane są na rynku cywilnym i mogą być z pożytkiem wdrażane również w wojsku.
Podwójne zastosowanie (dual-use) – co kryje się pod tym określeniem?
Chodzi o rozwiązania obecne na rynku cywilnym, które mają potencjał do wykorzystania w wojsku, np.: drony, satelity, zabezpieczenie cyberprzestrzeni, GPS, AI, satelity, roboty, a nawet materiały takie jak kevlar, czy włókno szklane. Dobrym przykładem dual-use może być spółka ICEYE, która buduje i wysyła w kosmos satelity. Do tej pory jej najważniejszymi klientami były firmy ubezpieczeniowe, które na podstawie zdjęć satelitarnych określały np. skalę szkód pogodowych w rolnictwie. Teraz ICEYE dostarcza zdjęcia satelitarne rządowi Ukrainy. Na ich podstawie można np. zidentyfikować pola minowe lub monitorować bieżące ruchy wojsk. Inny przykład firma Boston Dynamics, która buduje roboty. W wojsku mogą one sprawdzać pola minowe albo funkcjonować jako ratownicy medyczni.
Wspomniałaś wcześniej, że świat start-upów i wojsko nadają na trochę innych falach. Jak zbudować platformę, która pozwoli im znaleźć wspólny język?
Nasi wojskowi zauważyli, że korzystanie z najnowocześniejszych rozwiązań może przechylić szalę zwycięstwa na korzyść strony je stosującej. Poza tym MON dostrzega potencjał w wojskowych, którzy byli na misjach zagranicznych i zobaczyli z czego korzystają ich zagraniczni koledzy. Wielu z nich, chce te doświadczenia przekuć w usprawnienia w Wojsku Polskim. Ponadto, w ramach ćwiczeń Anakonda 2023 odbędą się po raz pierwszy w historii ćwiczenia eksperymentalne (FEX) – żołnierze w warunkach polowych będą testować nowoczesne technologie – duża ich część może być rozwiązaniami pochodzącymi z polskich firm. PFR natomiast ma doświadczenie w relacjach z innowatorami. Umiemy rozwijać ich kompetencje, przekładać pomysły na model biznesowy, czy też łączyć ich z inwestorami. Naszą misję rozpoczniemy od zebrania odpowiedzi innowatorów na wyzwanie postawione przez MON. Będziemy oceniać propozycje przedstawione przez start-uperów wspólnie z potencjalnym biorcą technologii czyli Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ).
Czy firmy, w które już zainwestował PFR (np. WB Electronics) będą miały swoją rolę do odegrania w akceleratorze IDA?
Absolutnie! WB Electronics ma piękną historią sukcesu właśnie w technologiach dual-use. Dlatego zaprosiliśmy jego przedstawicieli do udziału w naszym jesiennym programie jako mentorów i ekspertów. Chcemy, aby pokazali jak zbudowali firmę i zainspirowali w ten sposób naszych młodych przedsiębiorców. Z kolei Tech Hub, czyli projekt realizowanych przez Zespół Departamentu Programów Rozwojowych, szuka inwestycji w innowacyjne spółki „dojrzałe”, które już dysponują konkretną technologią, niejednokrotnie mają wyrobione kontakty, łańcuchy dostaw. Jestem pewna, że wiele z nich dysponuje technologiami dual-use.
Jaka jest rola PFR w ekosystemie innowacji na rzecz rozwoju technologii podwójnego zastosowania?
Jak już mówiłam wcześniej, na początku czerwca PFR SA i PFR Ventures podpisały umowy o współpracy z MON. Instytucje mają informować przedsiębiorców o możliwościach związanych z projektami NATO: akceleratorem DIANA i Funduszem Innowacji NATO. Pierwszymi działaniami PFR była seria webinarów informacyjnych i stworzenie polskiego punktu informacji o działaniach sojuszniczego akceleratora. Poza tym we współpracy z MON powstał też raport „Technologie dla Obronności”, który zawiera informacje o polskim ekosystemie technologii deep tech i innowacji, znaczeniu technologii podwójnego zastosowania i programie DIANA NATO. Poza akceleratorem DIANA NATO, Pakt Północnoatlantycki ogłosił 10 lipca powstanie funduszu inwestycyjnego, który skupi się na zaawansowanych nowych i przełomowych technologiach o wysokim potencjale podwójnego zastosowania (cywilnego i wojskowego). Inwestorami są państwa NATO – w imieniu Polski inwestycji na kwotę 42 mln euro dokonał Polski Fundusz Rozwoju
za pośrednictwem PFR Ventures.
Jak będzie wyglądała poszukiwanie technologii z potencjałem wykorzystania ich przez wojsko?
Obecnie rozmawiamy zarówno z PGZ, jak i z MON, aby poznać ich potrzeby. Jedną z nich jest „Digital Baltic”, czyli unowocześnienie infrastruktury cyfrowej i informacyjnej Morza Bałtyckiego. Prawdopodobnie na tym problemie będziemy koncentrować się jesienią. Chcemy znaleźć dziesięć spółek, które zaprosimy do rozwiązania tego problemu. Podobnie działa akcelerator DIANA NATO, który również stawia wyzwania np.: odporność systemu energetycznego, bezpieczne udostępnianie informacji, detekcja i monitoring w warunkach nabrzeżnych i podmorskich. My też chcielibyśmy określić takie wyzwanie i stąd pomysł na wzmocnienie współpracy w regionie Bałtyku.
Poza tym intensywnie współpracujemy ze Stocznią Wojenną w Gdyni, która jest gotowa postawić kolejne wyzwania. Nabór ogłosimy pod koniec września, w październiku wybierzemy spółki, a w listopadzie zorganizujemy „boot camp” – czyli bardzo intensywny program warsztatowy, gdzie pokażemy im jak szukać dofinansowania funduszy Ventures Capital. W tym miejscu chcemy również pokazać Fundusz Innowacji NATO oraz fundusze PFR Ventures. Z drugiej strony chcemy zrobić cały dzień warsztatowy z Agencją Uzbrojenia i MON, żeby przedstawić, jak się współpracujesię z wojskiem. Ta kooperacja bywa obwarowana wieloma dodatkowymi wymaganiami – trzeba otrzymać odpowiednie certyfikaty, dostępy do danych, odpowiedni poziom zabezpieczeń. Czasami jest to bardzo kosztowne, a czasem wymaga budowania pewnych koalicji (np. z większymi dostawcami). Na koniec chcielibyśmy zaprezentować te rozwiązania MON i PGZ. Liczymy, że autorzy najciekawszych zostaną zaproszeni do dialogu z tymi podmiotami.
Mam nadzieję, że częściej te technologie będziemy jednak wykorzystywać na potrzeby cywilne.
Przy okazji jest to silny impuls dla rozwoju innowacyjności Polski i jej gospodarki. Ponieważ opracowywane rozwiązania mogą również służyć spółkom cywilnym.
Aleksander: Dziękuję za rozmowę!
Rozmowę przeprowadził Aleksander Oziewicz, menedżer w Departamencie Rozwoju Innowacji w PFR S.A.
Więcej informacji o programie IDA pod linkiem.